Image
fot. kadr z filmu

Na 12. edycji Mastercard OFF CAMERA w Konkursie Głównym „Wytyczanie drogi” znalazł się „Wilkołak” Adriana Panka, który nie tylko godnie reprezentuje nasze rodzime kino na tle zagranicznych twórców, ale i – co jeszcze nie tak dawno stanowiło nie lada wyzwanie dla naszych filmowców – naprawdę udanie realizuje formułę horroru! W Konkursie Polskich Filmów Fabularnych zaś także nie zabrakło pełnych grozy akcentów. Tylko w podczas majówki w Krakowie przedrzemy się przez dzikie rytuały dawnych plemion, wpadniemy do psychodeliczngo hotelu, a w końcu rozwiążemy zagadkę tajemniczych zniknięć dzieci.

Krew Boga

Film to nie tylko historia. To także nie jest samo jego wykonanie, dźwięk czy gra aktorska. Bo film to również pomysł. I za ten pomysł, i odwagę by go zrealizować należy Bartoszowi Konopce podziękować. W Polsce jeszcze nie przywykliśmy do produkcji wizjonerskich, artystycznych, które zagranicą noszą miano arthouse’owych. W Polsce lubimy zazwyczaj oglądać filmy obyczajowe, poprawne, poukładane, gdzie wszyscy wiedzą o co chodzi i jaka jest postawiona (hipo)teza. I najlepiej, żeby było dużo dialogów.

„Krew Boga” to nie jest typowo „polski film”. Jeśli zastanawialiście się kiedyś, co powstałoby z połączenia „Milczenia” Martina Scorsesego i „Mad Maxa” w reżyserii George’a Millera to myślę, że Wasza wizja nie byłaby daleka od tej autorstwa Bartosza Konopki. No, może trochę mniej mroczna, ale środki artystyczne użyte w filmie budują w naprawdę fantastyczny sposób świat pełen grozy, w którym widz ma ochotę trochę się zgubić - niczym w labiryncie (tym razem bez Fauna), ale nie powie tego na głos, tylko zatrzyma w swojej głowie i będzie przywoływał na zasadzie grzesznych przyjemności. Temat grzechu będzie do niego wracał wielokrotnie podczas senasu „Krwi Boga”. Widz otworzy nawet usta do krzyku - trochę z przerażenia, ale trochę też z podziwu dla spójnie zbudowanej wizji świata. Świata, w którym interpretacja nie jest jednoznaczna, bo hipotezę trzeba postawić samemu.

Film trafi do polskich kin 14.czerwca tego roku.

Monument

Jagoda Szelc, ubiegłoroczna zdobywczyni Krakowskiej Nagrody Filmowej za debiutancki film “Wieża. Jasny dzień”, powraca na Mastercard OFF CAMERA ze swoim kolejnym nowatorskim dziełem. W „Monumencie”, zrealizowanym jako dyplom filmowy studentów aktorstwa łódzkiej „Filmówki”, reżyserka sięga po gatunkowe konwencje horroru i stawia pytania o ludzką naturę, nie dając na nie łatwych odpowiedzi.
Grupa studentów hotelarstwa trafia na praktyki do mrocznego, odciętego od świata pensjonatu, w którym na każdym piętrze czai się nowy koszmar. W kilkuosobowych grupach, pod czujnym okiem demonicznej menadżerki, młodzi ludzie spędzają noce na pracy w upiornym spa, sprzątając pamiętające lepsze czasy pokoje gościnne oraz szorując minimalistyczny, betonowy postument. Na powierzchnię zaczynają wypływać skrzętnie skrywane sekrety, przypominają o sobie niezabliźnione emocjonalne rany, a antagonizmy między postaciami wciąż rosną.
Szelc starannie buduje napięcie, klucząc labiryntami hotelowych korytarzy oraz przyglądając się chorobliwie bladym twarzom i niepokojącym ruchom postaci. Rozbita na kilka wątków fabuła pozwala wykazać się młodym aktorom, którzy wraz ze swoimi bohaterami przechodzą rytualną inicjację. Mnożą się nieoczywiste motywy, zło zdaje się czyhać w każdym ciemnym zakamarku, a groza udziela się także publiczności. „Monument” zostawia widzów z wieloma pytaniami, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

pokazy:
02.05 17:45 MOS-sala duża Q&A

Ciemno, prawie noc

Film w reżyserii Borysa Lankosza to jeden z najgłośniejszych tytułów tego roku. Obsada największych gwiazd polskiego kina (Magdalena Cielecka, Marcin Dorociński, Jerzy Trela, Piotr Fronczewski, Dawid Ogrodnik, Dorota Kolak, Agata Buzek, Roma Gąsiorowska, Aleksandra Konieczna) i scenariusz oparty na nagrodzonej Nike powieści Joanny Bator to mikstura gwarantująca niezapomnianą produkcję.
Żadnemu z mieszkańców niepozornego na pierwszy rzut oka Wałbrzycha nie przyszłoby do głowy, że w przeciągu tak krótkiego czasu miasto zamieni się w świadka najbardziej przerażającego widowiska w Polsce. W zagadkowych okolicznościach zaczynają ginąć dzieci, co jest jedynie wstępem do dalszych dramatycznych wydarzeń.
Film Lankosza to prawdziwa jazda bez trzymanki. Utrzymana w ciemnej kolorystyce scenografia, atmosfera grozy i smutku sprawia, że nastrój filmu silnie oddziałuje na widza. Dzięki melanżowi gatunkowemu zaś każda minuta spędzona w kinie wywiera na każdego ogromne wrażenie.

pokazy:
03.05. 20:30 MOS-sala duża Q&A
04.05. 10:00 MOS-sala mała

Kinga Majchrzak
Małgorzata Mączko
Olga Urbanek
Monika Żelazko