Bohaterowie „Amatorów” przekładają na swój własny język Szekspira – autora, który w czasach gdy wiele zrywów i namiętności traktowano jeszcze jako nieprzystające wyskoki, pozwalał swoim bohaterom na te namiętności i zrywy. Tak samo, w filmie Iwony Siekierzyńskiej, jej bohaterom – prawdziwym, gdyż gdyński teatr osób niepełnosprawnych istnieje naprawdę – oddaje się głos, czyniąc ich głównymi bohaterami swojej historii. Towarzyszący im znani aktorzy, kamera czy głos reżyserki, chociaż spinają to w całość, są tylko dopełnieniem historii.
Amatorzy to film poświęcony grupie niepełnosprawnych aktorów z gdyńskiego teatru „Biuro rzeczy osobistych”, którzy wraz ze swoim liderem otrzymują szansę na zagranie na scenie prawdziwego teatru. Chociaż to nie dokument, to z dokumentalnym zacięciem przedstawia poszczególne stadia nawiązywania relacji amatorów z prawdziwymi aktorami, z niewiarygodną wręcz wrażliwością oddaje głos tym którzy tworzą ten film, a między kadrami snuje delikatny komentarz o dialogu między adaptacją a pierwowzorem. Może to jednak od początku do końca, faktycznie był Szekspir?
Po zakończeniu seansu „Amatorów” w trakcie 14. Mastercard OFF CAMERA, o kulisach powstawania filmu opowiedziały jego twórczynie: reżyserka - Iwona Siekierzyńska, kompozytorka – Marzena Majcher, oraz dwie aktorki: Anna Dymna i Roma Gąsiorowska. Cztery silne, zdeterminowane kobiety, które jak twierdzą, pracując nad „Amatorami” odnalazły siebie na nowo.
Podczas panelu Q&A padło kilka interesujących pytań, a na wszystkie znalazły się odpowiedzi: Biuro Rzeczy Osobistych (nie zagubionych!) istnieje naprawdę – to faktyczna instytucja, zrzeszająca aktorów cierpiących na różne oblicza niepełnosprawności. W filmie grają siebie, chociaż jak wspominają twórczynie, zależało im też na tym, by udało się oddzielić prawdziwe zachowania od tych granych: Dyskusja na temat niepełnosprawnych w głównym nurcie ogranicza się do kwestii praktycznych. Jest to projekt w którym osoby z niepełnosprawnościami są traktowane jak partnerzy w projekcie, mają rolę do zagrania – powiedziała Roma Gąsiorowska, wcielająca się w postać niepewnej tej współpracy młodej aktorki, Wiki - w mojej bohaterce odbija się lustro takich jakby lęków społecznych.
Trzeba mieć odwagę by wziąć to lustro i stłuc. By spojrzeć w oczy. A osoby z niepełnosprawnościami patrzą zawsze w oczy. Oni świat rozumieją sercem, nie mózgiem. Gdy pojawia się przy nich drugi człowiek, stają się zupełnie inni – skomentowała podejście do pracy w takim zespole Anna Dymna, która na potrzeby fabuły wcieliła się w matkę jednej z aktorek teatru.
Sama Dymna większość panelu poświęciła nie tylko samemu udziałowi w filmie, ale ogólnie podejściu do osób niepełnosprawnych – pod tym względem, projekt ,,Amatorzy” wydaje się czymś niespotykanym i wręcz ryzykownym, ale mogącym zmienić podejście ludzi - sama jest założycielką fundacji ,,Mimo wszystko”, która wspiera takie osoby, dając im również szansę na udział w różnego rodzaju artystycznych warsztatach.
Marzena Majcher natomiast wspomina proces powstawania muzyki – jeden z trudniejszych w jej karierze, bo oprócz jazzowych aranżacji napisanych na potrzeby filmu utworów, znalazła się w nim również muzyka nagrana i wykonana przez osoby niepełnosprawne. Ponoć sekwencja nagrywania utworów miała znaleźć się w filmie, ale przy ogromnej ilości materiału, musiała ona zostać wycięta z filmu. Proces tworzenia muzyki Majcher wspomina jako trudny, chociaż bardzo satysfakcjonujący.