Image
fot. kadr z filmu

Silne kobiety sprawnie zastępujące mężczyzn to nie tylko kluczowy element fabuły filmu „Wdowy” (2018) Steve’a McQueena. Za niecały rok na ekranach kin pojawi się „The Kitchen”, a wraz z nim trzy, wyjątkowo charyzmatyczne żony mafiosów, grane przez Tiffany Haddish, Melissę McCarthy i Elisabeth Moss.

Mimo dość jednoznacznie brzmiącego tytułu, film „Wdowy” niemal zupełnie nie przypominał klasycznych opowieści o pogrążonych w żałobie kobietach. Jego bohaterki, opuszczone na zawsze przez swoich partnerów, zamiast rozpaczać nad stratą, zakasują rękawy i wspólnymi siłami przygotowują wielki napad. Wytyczoną przez nie ścieżką podążą niedługo także protagonistki filmu „The Kitchen”. Mimo tytułu wywołującego miłe, wręcz domowe skojarzenia, produkcja niewiele będzie miała wspólnego z tradycyjnymi narracjami o gospodyniach domowych.

Osadzony w 1978 roku w nowojorskiej dzielnicy Hell’s Kitchen (doskonale znanej fanom serialu „Daredevil”) film, ma przedstawiać losy trzech kobiet, które choć na co dzień zajmują się domem, kiedy trzeba potrafią chwycić za broń i przejąć władzę nad lokalną organizacją przestępczą. Gdy ich mężowie trafiają za sprawą FBI do więzienia, bohaterki robią wszystko, by utrzymać kierownictwo nad irlandzką mafią. Jednakże choć na pierwszy rzut oka wszystko brzmi bardzo atrakcyjnie, film „The Kitchen” budzi pewne obawy. Jak pokazały „Wdowy”, niewiele osób jest zainteresowanych tego typu historiami. Film zdobywcy Oscara Steve’a McQueena, nie był ulubieńcem publiczności i mimo gwiazdorskiej obsady z trudem zdobywał sympatię widzów zza oceanu. Krytycy obawiają się, że podobny problem może mieć także „The Kitchen”.

Reżyserką filmu jest debiutantka Andrea Berloff, do tej pory znana przede wszystkim jako scenarzystka filmów „World Trade Center” (2006) i „Straight Outta Compton” (2015). Na aktorskim pierwszym planie zaroi się za to od gorących nazwisk. W trio przedsiębiorczych kobiet wcielą się Tiffany Haddish, Melissa McCarthy i Elisabeth Moss. Znana przede wszystkim z ról komediowych Haddish z pewnością dogada się z posiadającą niewątpliwą vis comica Melissą McCarthy, która ostatnimi czasy próbuje swoich sił także w poważniejszym repertuarze. Opowiadający o fałszerce film „Can You Ever Forgive Me?” (2018) zbiera niezłe recenzje przede wszystkich ze względu na główną rolę McCarthy. „The Kitchen” wzmocni siłą swojego charakteru także znana z „Opowieści podręcznej” (2017–) Elisabeth Moss, która już niejednokrotnie udowodniła, że żadne aktorskie wyzwanie nie jest jej straszne.

„The Kitchen” ma pewną przewagę nad „Wdowami”, a jest nią nietypowy literacki pierwowzór. Film jest bowiem adaptacją komiksu pod tym samym tytułem, wydawanego przez DC w ramach serii wydawniczej Vertigo Comics. To właśnie w ramach tego imprintu pojawiały się poważne, mroczne komiksy dla dorosłych, utrzymane w konwencji fantasy, science-fiction i horroru. Do najbardziej znanych tytułów należą m.in. „Lucyfer”, „Sandman”, „Kaznodzieja” i „100 naboi”. O tym, w jaki sposób (i czy w ogóle) filmowa historia nawiązywać będzie do swojego komiksowego pierwowzoru, przekonamy się za niecały rok – premiera filmu planowana jest na 20 września 2019.

Kaja Łuczyńska