Image
fot. kadr z filmu

Gali zamknięcia 12. edycji Mastercard OFF CAMERA towarzyszyły ogromne emocje, związane z oczekiwaniem na wyniki jury. Laureaci konkursów podzielili się swoimi wrażeniami po odebraniu nagrody na gorąco.

Jak to jest wygrać milion euro za swój pierwszy film pełnometrażowy? Na to pytanie miał przyjemność odpowiedzieć debiutujący na międzynarodowych festiwalach filmowych, a zarazem zwycięzca Konkursu Głównego Festiwalu Matercard OFF CAMERA 2019 - Ula Salim reżyser filmu „Sons of Denmark”. Wybitny kunszt reżysera i niezwykłą wagę przesłania, które niesie nagrodzone dzieło podkreślał przy wręczeniu Nagrody Głównej scenograf Allan Starski, przewodniczący Jury Konkursu Głównego. Ula Salim, odbierając nagrodę, podziękować osobom, które spotkał w Duńskiej Szkole Filmowej oraz organizatorom i widowni Festiwalu za ciepłe przyjęcie. Reżyser po odebraniu Nagrody, kończąc przemówienie, podkreślił, że chociaż „Sons of Denmark” traktują o ekstremizmie i jego różnych odsłonach, są stanowczym głosem przeciwko niemu. Zapytany o to jak się czuje po odebraniu Nagrody powiedział, że dalej nie może w to uwierzyć, ale ta nagroda umocniła go w przekonaniu, że powinien kontynuować tworzenie filmów. Czy będzie tęsknił za Festiwalem Mastercard OFF CAMERA? Nie. Ma zamiar zagościć w progach Festiwalu jeszcze nie raz z nowymi produkcjami.

Jacek Borcuch, zdobywca nagrody w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych, zapytany czy był to dla niego „Słodki koniec dnia”, odpowiedział, że bardzo słodki i ma smak czekoladowy. Jego film miał swoją premierę na XII Mastercard OFF CAMERA, dlatego ucieszyło go, że jego film rezonuje tak samo w Polsce jak i w Ameryce. Takiej nagrody nie sposób się spodziewać. Można marzyć, można się łudzić. Nie spodziewałem się jej. - dodał. Wspominając współpracę z Krystyną Jandą powiedział: (…) jest wielką artystką, największą żyjącą. Wielka rozkosz, wielka przyjemność, wielkie spełnienie. Trudno jest mi sobie wyobrazić lepszą współpracę. Wyraził także nadzieję, że na kolejny film nie będziemy musieli długo czekać. 

Kinga Dębska, laureatka Nagrody Publiczności za film „Zabawa, zabawa” powiedziała, że niesamowicie się cieszy, iż spośród wszystkich filmów – polskich i zagranicznych – publiczność wybrała właśnie jej film. Zapytana dlaczego widzowie pokochali właśnie ten film odpowiedziała: Ja myślę, że ja rozmawiam z widzami o tym, co mnie boli. I oni to czują, że ja jestem szczera w stosunku do nich. A także nie przynudzam, używam humoru w filmach. Reżyserka zapowiedziała również, że niedługo zaczyna pracę na kolejnym filmem. Będzie to opowieść o dzieciństwie w PRL-u.

Nagroda dla Najlepszego aktora powędrowała do Jacka Braciaka za główną rolę w „Córce trenera”. Cieszę się z tej nagrody, ponieważ ten film jest bardzo bliski mojemu sercu: powiedział Braciak. Aktor wspominał również współpracę z młodą aktorką, Karoliną Bruchnicką. Rolę Maćka wyróżnił jako szczególną i inną w swojej karierze aktorskiej.

Gabriela Muskała to laureatka nagrody dla Najlepszej Aktorki, którą otrzymała za rolę Alicji w filmie „Fuga” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej. Odtwórczyni głównej roli, a zarazem autorka scenariusza, wielokrotnie zaznaczała, iż jej podwójne filmowe zadanie trwało trzynaście lat, więc miało ogromny wpływ zarówno na jej życie prywatne, jak i zawodowe, tym bardziej krakowską nagrodę artystka mogła potraktować jako zwieńczenie pracy nad tym projektem. Zapytana o uczucia związane z wyróżnieniem szczerze wyznała: Mimo wzruszenia, pamiętałam, że Agnieszka Smoczyńska prosiła, bym nie płakała i była silna. 

Nagrodę dla Rising Star, czyli najbardziej obiecującej aktorki/aktora filmowej przyznano Karolinie Bruchnickiej za rolę w filmie „Córka trenera” w reżyserii Łukasza Grzegorzka. Dla mnie to duże wyróżnienie i myślę, że dodaje to pewności. Nie takiej w złym tego słowa znaczeniu, tylko miło jest wiedzieć, że ktoś w ciebie uwierzył i cię docenił, dlatego najbardziej chciałabym podziękować Łukaszowi Grzegorzkowi, bo to on jako pierwszy mnie dostrzegł kiedy byłam na trzecim roku: powiedziała młoda aktorka. Podkreśliła również, że ten film był dla niej ogromnym wyróżnieniem, ponieważ kiedy zaczynała zdjęcia nie miała za sobą innych doświadczeń filmowych, grała też średnio w tenisa. Gdyby nie Łukasz Grzegorzak, na pewno by mnie tu nie było – stwierdziła Bruchnicka.

Gratulujemy wszystkim zwycięzcom i czekamy na kolejną edycję festiwalowych emocji!

Zofia Wierzcholska, Kinga Majchrzak, Ania Bruzgielewicz, Olga Urbanek, Tomek Borys, Julia Smoleń
 

Picture author
fot. Magda Woch